
W ostatni weekend w Domu Kultury „IDALIN” w Radomiu odbyły się warsztaty poświęcone gumie dwuchromianowej. W spotkaniu wzięło udział kilku przyjaciół, pasjonatów fotografii, a w szczególności technik alternatywnych. Dla jednych było to pierwsze spotkanie z tą techniką, dla innych kolejne, ale najważniejsze, że wszyscy bawili się nieźle. Zaczęło się jak zwykle od podstaw – klejenia papieru i przygotowywania negatywów, które sporządzane były w sposób klasyczny na srebrowych błonach graficznych. Potem było już tylko wałkowanie, wałkowanie, wałkowanie… naświetlanie i wywoływanie.
Na brak słońca nie narzekaliśmy (chociaż w rezerwie czekało solarium), oczywiście nie dla poprawienia swojej opalenizny, ale dla naświetlania stykowego prac gumowych. Dlatego, w rytmach nieco wakacyjnych, możecie obejrzeć sobie jak pracowaliśmy. Warsztaty z tej techniki będą się odbywać cyklicznie, przynajmniej raz w miesiącu.
Filmik, trwający 5 minut do obejrzenia tutaj:
Piotr Mazur


Nie wyobrażam sobie, by uprawiać świadomie fotografię wykonaną w technice gumy bez próby zrozumienia dlaczego w ogóle technika ta pojawiła się w arsenale artystycznych środków w sztukach plastycznych, skąd wziął się jej rozkwit i późniejszy upadek. Jeśli dziś we współczesnej fotografii podejmujemy próby wskrzeszenia tej i innych technik święcących swe największe tryumfy na przełomie XIX i XX wieku musimy to czynić ze świadomością, że nasi poprzednicy sprzed stu lat byli naprawdę wielkimi artystami. Tak wielkimi… że nie musimy już powtarzać dosłownie ich wizji. Ich wielki dorobek może być dla nas jednak źródłem licznych inspiracji. Często bowiem dobre pomysły na przyszłość oparte są na wielowiekowych doświadczeniach.